W wyroku z dnia 23 lutego 2017 roku, Sąd Najwyższy o rażącym niedbalstwie napisał tak: “Rażącego niedbalstwa” nie można utożsamiać ze zwykłym zaniedbaniem, nieudolnością, brakiem operatywności, nieskutecznością, działaniem wbrew oczekiwaniom pracodawcy czy nieosiąganiem zamierzonych rezultatów.
Jakie są argumenty Sądu Najwyższego? W uzasadnieniu czytamy, iż rażące niedbalstwo, jako element ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków dłużnika, jest postacią winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez dłużnika następstw jego działania, gdy wzorzec zachowania nakazuje szczególną przezorność i ostrożność w działaniu. Należy bowiem przypomnieć, iż rażącego niedbalstwa nie można utożsamiać ze zwykłym zaniedbaniem, nieudolnością, brakiem operatywności czy nieskutecznością.
W innym wyroku Sądu Najwyższego, z dnia 4 grudnia 2008 roku, Sąd podnosi, iż w orzecznictwie sądowym przyjmuje się w sposób zgodny, że rażące niedbalstwo jest zachowaniem graniczącym z umyślnością, ale zarazem takim, które nie daje podstaw do przypisania pracownikowi zamiaru skierowanego na popełnienie czynu.
Co z tego wynika? Swoista szczególność pojęcia rażącego niedbalstwa w postępowaniu upadłościowym. Orzecznictwo sądów i Sądu Najwyższego w wielu wyrokach moduluje pojęcie niedbałości rażącej, lecz jej granice tak naprawdę są ustalane za każdym razem na sali sądowej, w danym i indywidualnym stanie faktycznym.
Dlatego właśnie rolą pełnomocnika przy składaniu wniosku o upadłość konsumencką nie może ograniczać się tylko do złożenia takiego pisma, ale także musi obejmować przygotowanie odpowiedniej strategii procesowej, biorącej pod uwagę również nieostre pojęcie rażącego niedbalstwa i konsekwencji wypływających z jego przyjęcia przez sąd.