W dzisiejszym wpisie przedstawione zostanie zagadnienie dochodzenia osób pośrednio pokrzywdzonych zadośćuczynienia za krzywdę.
Błędy medyczne, wypadki komunikacyjne, poważne wypadki w miejscu pracy – wszystkie te zdarzenia niosą za sobą poważne konsekwencje nie tylko dla osób bezpośrednio poszkodowanych, ale również dla ich najbliższych. Chodzi tu przede wszystkim o sytuacje, w których konsekwencją takiego zdarzenia jest pozostawanie poszkodowanego w stanie niezdolności do samodzielnej egzystencji. W takich wypadkach z pewnością osoby najbliższe można uznać za pośrednio poszkodowane.
W takich sytuacjach osoby pośrednio poszkodowane doznać mogą dużej krzywdy i cierpień, tracąc kontakt i więź z osobą bezpośrednio poszkodowaną, pozostającą np. w stanie wegetatywnym i wskutek tego nie będącą w stanie nawiązać kontaktu z otoczeniem.
Czy i jak osoby poszkodowane mogą dochodzić zadośćuczynienia za krzywdę osoby bliskiej?
Zagadnienie, którym się dziś zajmujemy, jest źródłem rozbieżności w orzecznictwie sądów powszechnych. Mowa tu o ubieganiu się zadośćuczynienia na podstawie art. 448 KC w zw. z art. 23 i 24 KC od sprawcy zdarzenia.
Do niedawna w doktrynie trwał ostry spór na ten temat. W jego trakcie wykrystalizowały się dwa przeciwstawne stanowiska.
Za negatywną odpowiedzią stoi następujący argument: przyznanie możliwości dochodzenia zadośćuczynienia przez osoby pośrednio poszkodowane stanowi tak naprawdę obejście art. 445 § 1 i 446 § 4 KC. Osoby wyrażające ten pogląd wskazują, że przez to te przepisy stają się zbędne. Wszak zakładając istnienie racjonalnego ustawodawcy dochodzimy do wniosku, iż ten chcąc dopuścić możliwość dochodzenia owego roszczenia wprowadziłby dla ochrony osób pośrednio poszkodowanych regulację analogiczną do tej z art. 446 § 4 KC. Sądy nie mogą poprzez prowadzoną przez siebie interpretację przepisów doprowadzać do sytuacji, w której „wypełniają” swoim orzecznictwem braki w obowiązujących regulacjach prawnych. To bowiem stanowiłoby naruszenie zasady trójpodziału władzy i naruszenie kompetencji władzy ustawodawczej. Taki pogląd wyraził między innymi Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 29.09.2016r., sygnatura akt I ACa 1022/16.
Z kolei osoby, które twierdziły, iż osoby najbliższe mogą dochodzić na w.w. podstawie zadośćuczynienia, argumentowały to potrzebą zachowania spójności przepisów i równości wobec prawa. Wszak w sytuacji, w której poszkodowany w wyniku zdarzenia znajdzie się w stanie wegetatywnym, stan osób najbliższych pod względem doznawanych cierpień można przyrównać do osób, których krewny poniósł śmierć. Na jakiej podstawie miano by więc odbierać osobom, które całkowicie utraciły kontakt z najbliższym, możliwości domagania się zadośćuczynienia? Czyniąc to, ustawodawca doprowadziłby do nieuprawnionego zróżnicowania sytuacji dwóch podmiotów, znajdujących się przecież w niezwykle podobnej sytuacji. Również naruszone dobro osobiste pozostaje takie samo.
Sąd Najwyższy w sprawie o sygnaturze akt III CZP 36/17 w dniu 27 marca 2018 r. podjął Uchwałę składu 7 sędziów SN o treści: „Sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.”
Uchwała ta powinna zakończyć istniejący do tej pory spór w doktrynie i ujednolicić orzecznictwo sądowe. To, czy tak się stanie, dowiemy się jednak dopiero za jakiś czas, analizując orzeczenia sądowe wydawane w podobnych sprawach już po wydaniu uchwały.
Jest ona bardzo korzystna dla osób pośrednio poszkodowanych, będąc w oczywisty sposób wybitnie niekorzystną dla osób zobowiązanych do wypłaty zadośćuczynień – w tym zakładów ubezpieczeń.
Osoby poszkodowane pośrednio powinny jednak pamiętać, iż sam fakt możliwości dochodzenia zadośćuczynienia nie przesądza o uzyskaniu korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia w procesie. By tak się stało, w trakcie postępowania sądowego należy między innymi wykazać naruszenie konkretnego dobra prawnego oraz udowodnić wysokość doznanej krzywdy.
Z powodu skomplikowanych aspektów prawnych zagadnienia, występowanie samodzielne w takich sprawach może okazać się przytłaczające i żmudne dla osoby chcącej uzyskać zadośćuczynienie. W tej sytuacji najbezpieczniejszym wyjściem zabezpieczającym interesy poszkodowanego pośrednio jest zwrócenie się o pomoc prawną do profesjonalnego pełnomocnika.
Jeśli nie chcesz tracić czasu na samodzielną walkę nasi prawnicy udzielają kompleksowej pomocy w tej kwestii. Sprawdź naszą ofertę dotyczącą kwestii uzyskiwania zadośćuczynień lub skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci.