Powód wystąpił do pozwu o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w zakresie alimentów, z uwagi na przedawnienie roszczeń. Sądy powszechne oddaliły częściowo powództwo, wskazując na sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego. Sąd Najwyższy z kolei stwierdził, iż brak było podstaw do przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.
Alimenty
Powód był zobowiązany do płacenia alimentów na rzecz syna na mocy ugody sądowej z 2000 r. i wyroku sądu okręgowego z 2005 r. Po pewnym czasie powód wniósł o pozbawienie wykonalności tytułów wykonawczych .Sąd okręgowy częściowo uwzględnił powództwo i pozbawił oba tytuły wykonawcze wykonalności co do należności za okresy wskazane w wyroku. W pozostałej części pozew został oddalony. Powód wniósł apelację, którą sąd apelacyjny również oddalił. Następnie wystąpił on do Sądu Najwyższego ze skargę kasacyjną. Wskazał na wystąpienie istotnego zagadnienia prawnego i potrzebę wykładni przepisów Kodeksu postępowania cywilnego i Kodeksu cywilnego.
Skarga kasacyjna
Powód domagał się wyjaśnienia przez Sąd Najwyższy tego, czy umorzenie postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela niweczy skutki przerwy biegu przedawnienia roszczenia objętego tytułem wykonawczym, wynikłej ze złożenia wniosku o wszczęcie egzekucji tego roszczenia. Natomiast Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania. Wskazał, iż za istotne zagadnienie prawne (art. 398(9) § 1 pkt 1 k.p.c.) uznaje się problem niewyjaśniony dotychczas w orzecznictwie. Skarżący nie przekonał Sądu Najwyższego, że w sprawie skarga kasacyjna powinna zostać przyjęta do rozpoznania.
Naruszenie zasad współżycia społecznego
Sąd okręgowy uznał za niezasadny zarzut przedawnienia egzekwowanych przez wierzyciela roszczeń z tytułu zaległych alimentów, powołując się na art. 5 k.c. W szczególności wskazał, że pozwany, składając wniosek o umorzenie postępowania egzekucyjnego, nie miał na celu zwolnienia powoda od zapłaty zaległych alimentów. Chodziło tu jedynie o rezygnację z egzekucji alimentów przyszłych. Powód uporczywie lekceważył obowiązek alimentacyjny względem własnego dziecka, został za to nawet skazany. Wykorzystywanie przez powoda rzetelnego zachowania pozwanego oraz niejasnych przepisów, było więc sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Sąd apelacyjny zgodził się z owym stanowiskiem. W skardze kasacyjnej powód nie zarzucił zaś naruszenia kluczowego dla rozstrzygnięcia art. 5 k.c., a zatem nie istniały podstawy, by przyjąć skargę kasacyjną do przyjęcia.